wtorek, 13 grudnia 2011

W tym roku minęło 150 lat L'Osservatore Ro­mano

W mijającym roku miała miejsce znamienna – przynajmniej dla mnie i wielu katolików z całego świata – rocznica 150-lecia watykań­skiego dziennika L'Osservatore Romano. Mam właśnie przed sobą nieco stare, bo sierpniowe jeszcze wydanie, w którym jest opisana historia tej gazety liczącej sobie półtora stulecia oraz zamieszczona rela­cja z wizyty papieża Benedykta XVI w jej rzymskiej redakcji.

Włoski dziennik jest nazywany „gazetą papieża”, ponieważ od półtora wieku rozpo­wszechnia Magisterium papieży i jest jednym z istotniejszych narzę­dzi służących Stolicy Apostolskiej i Kościołowi.

L'Osserrvatore Romano został założony z inicjatywy osób prywatnych przy po­parciu władz państwa papieskiego. Ten początkowo dziennik wieczorny określił się jako polityczno–religijny, a za cel postawił sobie obronę zasady sprawiedliwo­ści. Kilkanaście lat później Stolica Apostolska wykupiła pismo.

W drugiej poło­wie XX w. dziennik zaczął rozchodzić się po całym świecie dzięki wydaniom periodycznym w różnych językach, drukowanym już nie tylko w Watykanie.
W chwili obecnej ukazuje się osiem wersji językowych, w tym od 2008 r. wersja w języ­ku malajalam, wychodząca w Indiach, pierwsza drukowana alfabetem niełaciń­skim. Od tego samego roku, w okresie trudnym dla tradycyjnych mediów, dystry­bucja jest wspomagana przez połączenie z innymi gazetami w Hiszpanii, we Wło­szech, w Portugalii, a teraz L'Osservatore Romano jest obecny w Internecie.

Wydanie polskie L'Osservatore Romano ukazuje się w formie miesięcznika, jego rozprowadzaniem w Polsce zajmują się xx. Pallotyni. Oprócz włoskiego dziennika L'Osser­rvatore Romano ukazuje się jako:
Tygodnik w języku francuskim (1949)
Tygodnik w języku włoskim (1950)
Tygodnik w języku angielskim (1968)
Wydanie tygodniowe w Hiszpanii (1969)
Wydanie tygodniowe w Portugalii (1970)
Tygodnik w języku niemieckim (1971)
Wydanie miesięczne w języku polskim (1980)

L'Osservatore Romano, ten niewątpliwie niezwykły ze względu na swoje niepowtarzalne cechy dziennik, w ciągu półtora wieku rzetelnie przekazywał najważniejsze wypowiedzi papieży, relacjonował dwa sobory watykańskie, które odbywały się pod koniec XIX i w drugiej połowie XX wieku oraz informował o licznych zgroma­dzeniach synodalnych. Nigdy nie omieszkał ukazywać również obecności, działalości i sytuacji wspólnot katolickich w świecie, żyjących niekiedy w okolicznościach dramatycznych. Gazeta poświęca uwagę chrześci­jańskiemu Wschodowi, zaangażowaniu ekumenicznemu różnych Kościołów i Wspólnot kościelnych, dążeniu do przyjaźni i współpracy z judaizmem oraz z inymi religiami, debacie i spotkaniu kultur, zagadnieniom bioetycznym itp.

W dzisiejszych czasach, w których często brakuje punktów odniesienia, a Bóg usuwany jest poza horyzont wielu społeczeństw, także o dawnej tradycji chrześci­jańskiej, pismo Stolicy Apostolskiej jawi się jako gazeta opiniotwórcza, jako organ, który wychowuje, a nie tylko informuje.

W przemówieniu, jakie Ojciec Świety Benedykt XVI wygłosił w redakcji gazety z okazji jej 150-lecia, między innymi powiedział: „Redakcja L'Osservatore Ro­mano to wielkie obserwatorium, z którego patrzy się na to, co dzieje się na świe­cie, żeby o tym informować. Wydaje mi się, że z tego obserwatorium widać za­równo rzeczy dalekie, jak i bliskie; dla mnie jest to jeden z wielkich atutów L'Osservatore Romano, który przynosi rzeczywiście informacje w skali uniwer­salnej, rzeczywiście widzi cały świat, a nie tylko jego część.(...) Jest w tym coś
z połączenia Urbs et Orbis, które cechuje katolickość: naprawdę należy widzieć świat, a nie tylko samych siebie.”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz