niedziela, 5 czerwca 2011

Różaniec misyjny

Dlaczego właśnie różaniec?

Na pierwszy rzut oka odmawianie różańca może się wydawać nieciekawe, a nawet nudne. Czy rzeczywiście? Sięgnijmy do prostego obrazu z życia.

Obliczono, że małe dziecko powtarza wyraz "mama" około trzystu razy dziennie. Czy to się dziecku znudzi? Nigdy! A może nudzi to matkę? Też nie. Reaguje ona na każde odezwanie się dziecka.

Podobnie jest z modlitwą różańcową. Maryja jest naszą Matką. Kiedy odmawiamy różaniec, jesteśmy podobni do małego dziecka. Powtarzamy jak ono: Bądź pozdrowiona, Matko! Czy Maryja cieszy się z tego pozdrowienia? Na pewno tak! Jest to przecież nawiązanie do radosnego wydarzenia w Nazarecie, gdzie Anioł Gabriel oznajmił Jej, że jest "łaski pełna", a Ona przyjęła to z pokorą, nazywając siebie służebnicą Pańską. Jeżeli Ona jest "łaski pełna", to my świadomi własnej niedoskonałości, prosimy Ją: "Módl się za nami grzesznymi", abyśmy także napełnieni zostali łaską przyjaźni Bożej.

Ilekroć Maryja chciała przekazać światu swoje orędzie, zjawiała się wybranym ludziom (najczęściej dzieciom) z różańcem w ręku i usilnie zachęcała do jego odmawiania. Tak było w Lourdes w roku 1858, tak też było w Fatimie w roku 1917. Z tego wynika, że modlitwa różańcowa jest dla Maryi szczególnie miła, a dla człowieka bardzo skuteczna. Wyrosła ona z Ewangelii i jest jej streszczeniem.

O wartości modlitwy różańcowej niech świadczy fakt, że więźniowie obozów koncentracyjnych robili sobie różańce z ugniecionego chleba, którego paciorki nanizane na nitce przechowywali przed oprawcami i na nich się modlili. A ileż to razy w kieszeniach poległych żołnierzy znajdywano różańce, często zbroczone krwią? Przesyłano te przedmioty jako relikwie do rodzinnych domów - matkom.

"Na Watykanie w Kaplicy Sykstyńskiej jest ogromny obraz, namalowany na wielkiej ścianie. Przedstawia "Sąd Ostateczny". Mnóstwo postaci: Chrystus, u jego boku Maryja, aniołowie, Apostołowie i rzesze ludzkie, podnoszące się z tej ziemi ku niebu. Ale jeden fragment szczególnie nas zastanawia - oto potężny Duch Boży dźwiga z otchłani człowieka, uczepionego na różańcu ! "

* * *

Pewnego razu zapytano papieża Piusa IX, jaki jest najwspanialszy skarb Watykanu. W odpowiedzi wyciągnął różaniec, trzymając go nad głową powiedział: "Oto najwspanialszy skarb Watykanu!".



Arcybiskup Fulton J. Sheen, ze Stanów Zjednoczonych w latach pięćdziesiątych XX wieku, przypomniał na nowo o mocy modlitwy różańcowej. Pragnął on, by wszyscy odmawiali różaniec w intencji misji. Poszczególnym kontynentom przyporządkował dziesiątki różańca w następujących kolorach:



Kolor zielony - Afryka - nawiązuje do zieleni afrykańskich lasów tropikalnych



Kolor czerwony - Ameryka - podkreśla kolor skóry Indian, rdzennych mieszkańców Ameryki



Kolor biały - Europa i Ojciec Święty - oznacza kolor skóry Europejczyków



Kolor niebieski - Oceania - symbolizuje Ocean Spokojny, na którym rozsiane są rozliczne wyspy



Kolor żółty - Azja - przypomina ludy Azji, najliczniejsze w świecie



Modlitwa



Boże, który pragniesz, by wszyscy ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy, poślij prosimy Cię robotników na żniwo swoje i daj im łaskę, by z nadzieją głosili Słowo Boże. Niechaj się rozszerza nauka Twoja i będzie wysławiana, aby wszystkie narody poznały Ciebie, Boga prawdziwego, i zesłanego Jezusa Chrystusa, który żyje i króluje na wieki wieków. Amen.

www.krosno.klawerianki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz