piątek, 29 lipca 2011

Czy święty może być artystą?

Błogosławiona Maria Teresa Ledóchowska w młodości malowała akwarele. Świat jest dziełem Stwórcy i malowanie go to chwalenie tego dzieła. Później, gdy zajęła się działalnością misyjną, nie miała już czasu na malowanie, które zastąpiła działalnością pisarską na rzecz misji. W Polsce jest patronką Dzieła Współpracy Misyjnej. Wspomnienie liturgiczne Kościół obchodzi 6 lipca.

Adam Chmielowski w młodości studiował na akademiach malarskich w Warszawie i Monachium. Wiele malował i wysyłał swoje obrazy na wystawy. Niewątpliwie był malarzem wysokiej klasy. Wraz z namalowaniem obrazu Ecce Homo we wnętrzu Adama Chmielowskiego nastąpił przełom. Zaczynał coraz głębiej sobie uświadamiać, że ponieważ maluje, nie pielęgnuje chorych i starych, nie głosi Słowa Bożego, czyli nie działa w sferze najważniejszej. Porzucił więc malarstwo - chociaż nie całkowicie, ponieważ od czasu do czasu coś jeszcze namalował - i poświęcił się ratowaniu bezdomnych. Zamieszkał w ogrzewalni miejskiej razem z bezdomnymi, natomiast nieco później, 25 sierpnia 1887 roku, w Kaplicy Loretańskiej kościoła Ojców Kapucynów w Krakowie przywdział habit III Zakonu św. Franciszka i od tej pory znany jest jako brat Albert. W Krakowie, Lwowie, Tarnowie, Zakopanem prowadził przytułek dla ubogich.
Obecnie jest patronem kilkunastu szkół, kościołów, kilku organizacji pozarządowych oraz Diecezji Sosnowieckiej. W kalendarzu liturgicznym dla diecezji polskich obowiązkowe wspomnienie liturgiczne św. brata Alberta Chmielowskiego przypada 17 czerwca.

Włoch Guido di Pietro da Mugello (1387 - 1455), w wieku około 20 lat wstąpił do klasztoru dominikanów w Fiesole i przybrał imię Giovanni da Fiesole (Jan z Fiesole). Malarstwa uczył się we Florencji, w tym też mieście w klasztorze San Marco w ciągu około 12 kolejnych lat ozdobił freskami 40 cel zakonnych. Malowidła te przedstawiają narodziny, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa. W 1445 roku, na prośbę papieża Eugeniusza IV, malarz przybył do Rzymu i rozpoczął prace w kaplicy na Watykanie.
W swojej twórczości podejmował tylko tematy religijne. Często malował postaci aniołów, dlatego nazwano go Fra Angelico. To, co malował, było niemalże tylko samym pięknem i dobrem, czymś, co mogło powstać pod wpływem wielkiej wiary. Fra Angelico był mistykiem i artystą w jednej osobie.
Malarz został beatyfikowany przez bł. Jana Pawła II w 1982 roku, natomiast dwa lata później papież ogłosił go patronem artystów i twórców kultury. W Polsce jest patronem historyków sztuki. Wspomnienie liturgiczne w Kościele Katolickim obchodzone jest 18 lutego.

Artysta obraca się w kręgu prawdy i piękna. Prawda i piękno są zawarte w Stworzeniu a zarazem są one atrybutami - przymiotami Boga. Ba, nawet więcej, ponieważ mówimy, iż Bóg jest najwyższą Prawdą i Pięknem. Święci, którzy zarazem są artystami, czasem przestają zajmować się sztuką, żeby służyć Bogu i ludziom, a czasem - wręcz odwrotnie - służą Bogu i ludziom poprzez to, że pozostają artystami. .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz